w Oeteldonk byla grupa ludzi przebrana za las. hahah pewnie ciezko bylo lazic z drzewem na plecach.
lubie w sobie jedna rzecz- moge byc w kims totalnie zakochana/zauroczona ale kiedy na horyzoncie pojawi sie nowy obiekt potrafie w ciagu cwierc sekundy zapomniec o porzednim.
dlatego tez huj z M.
myslilam sie ze jest najpiekniejszym holendrem w Holandii.
najpiekniejszy Holender to jak sie okazalo przychodzi do mojej pracy/
M. to mu moze co najwyzej loki czesac.
zreszta niech sie pałuje.
a jutro kierunek: Rotterdam