o Słowacji słów kilka (których i tak nikt nie przeczyta, bo tu kazdy tylko fotki przeglada)
Podróż do Słowacji byla jak...podróz w czasie. cofnelam sie do Polski sprzed 15-20 lat, i czo? i cudownie!
przypominam sobie te wszystkie opinie z internetu, ze Bratyslawa jest beznadziejna, ze nie warto tam jechac itd. i mysle ze ludzie, ktorzy to pisali sa debilami. bo faktycznie nie ma co porównywac Bratysławy np do Berlina czy Paryza, ale to "zacofanie" ma swoj urok. takie male miasteczko, z meeeeeeeeeeeeeeeeeega tanimi cenami, taka niby stolica a odskocznia od europejskichmetropolii. i jak dla mnie mimo ze mniejsza, ze mniej atrakcji turystycznych to o wieeeeeeeeeeeeeeeeeeele lepsza od Pragi, a Słowacy o wieeeeeeeeeeeeeeeeeeeele lepsi od Czechów. po pierwsze- bo znaja dobrze angielski a w Czechach gdzie nie poszlam to nikt, nawet w restauracjah w centrum miasta, nie znal nawet podstaw angilskiego. po 2. Słowacy są otwarci, mili i bardzo pozytywnie reaguja na Polaków.
no i ten słodki język
zakochałam sie w Słowacji
a i juz mamy plany na kolejne wycieczki po Europie :)
Chciałbym kiedyś taką trasę machnąć Budapeszt, Bratysława, Wiedeń, Praga, ale nie wiem czy piniendzorków starczy hyhy.
Ja zawsze staram się czytać co tu ktoś pisze.