ta wycieczka wyszla calkiem inaczej niz planowalysmy
po 1. wg prognoz pogody mial byc upal a bylo bardzo zimno. ale i ta stwierdizlam ze sie rozbiore mimo ze ludzie siedizlei w bluzach i dlugich spodniach. i co najlepsze-lezac na plaz zamarzalam od wiatru a wrocilam poparzona od slonca. i gdzie tu sens? xD
po 2.zarezerwowalysmy hotel. zaplacilysmy zaliczke. dostalsmy 2 meile potwierdzajace ze czekaja. przyjezdzamy a oni nam mowie ze pokoje wszystkie zajete. mowimy im o zaliczce, pokazujemy meile z potwierdzeniem. a oni twierdzili ze nic nie wiedza. w koncu wymyslili ze zawioza nas do hotelu do innej miejscowosci. szkoda tlko ze bilet na pociag mialysmy na konkretne miasta wiec musialbysmy wydawac sporo kasy dodatkowej na pociag zeby stamtad wrocic. i ta szmata zaczela do nas pyskowac ze nie moze nam zaliczki oddac, w ogole wg niej to byla nasza wina i jeszcze taki irytujacy czech tam stal. mowie debilowi ze mam bilet wazny z miejscowosc tej do tej i nie moge sobie jechac na nim do miasta ktore jest dalekj a ten nawet na bilet nie pojrzal tylko non stop powtarza "mozete tam jechat mozete" aaaa! a-hooj ..ci w dupe glupku!
po 3. plusy sa takie ze 20 ojro zostalo w kieszeni, na spontanie pojechalysmy do Amsterdamu. a zokazji tego ze (niczm u Mixhałkowa xD ) jestesmy "spaleni słoncem" dzis juz odpuszczamy plaze i edziemy do dwóch uroczych holenderskich miasteczk - Haarlem i Leiden -gdzie urodzil sie pan Rembrandt.
Naprzód wesołej przygodzie!
Kocham Rosjan. tak!
a baba jaka tepa ;/;/ masakra