... wiemy, że te dni prędko nie przepłyną...
moi drodzy!
nie wyobrażacie sobie, jaką radość może sprawić przemoknięcie. oraz bieganie. acz fajnie jest też tak postać i popatrzeć w niebo i poczuć na twarzy wielkie krople. i to nie w postaci łez! to dopiero przyjemność.
d e s z c z. ciepły. duży. i szybko padający ;D
ooh, nie żałuję ani sekundy tego wieczoru. nawet tego durnego machania chusteczką prowizującą flagę pokoju. nawet tego, że mam objawy dziecka jakiegoś tam ;D fajne było również to, że Magda wyjątkowo inteligentnie usiłowała nas ochlapać.
w ogóle było b. inteligentnie. cóż że dziadkowi na rowerze ani babce na balkonie chyba to nie odpowiadało, że my się chcemy bawić. a nie! babka na balkonie była miła ^^
ooooł.
kocham Cię Magd ;*
i Ciebie Nat ;*
motyl. [czyli ta mała, blada, zmokła kura ;D]