Z dnia na dzień staję się co raz śliniejsza, a to dlatego, że żyję wśród ludzi którzy nie mają skrupółów, zero tlerancji, brak zrozumienia i wsparcia. Myślę, że gdybyś była teraz przy mnie, wszystko wyglądałoby inaczej. Nie zwracałabym uwagi na innych, ale gdy jesteś tak daleko nie potrafię, czuję pustkę. Brakuje mi Ciebie. Jestem inna. Nie mam z kim szczerze pogadać, powygłupiać się. Jest XXI wiek, a ludzi którym można zaufać nie ma. Wszyscy liczą się ze zdaniem innych, bo co? Dziwne. Gdyby każdy potrafił akceptować innych i dażyć ich szacunkiem, świat wyglądałby inaczej.