Jak mi brakuje tych czasów... Były takie beztroskie... Nikt nie patrzył na zegarki, nikt nie liczył dni...
Wszystko co dobre szybko się kończy.
Chciałabym przekazać Wam jak się czuję. Ale naprawdę nie potrafię.
Co to w ogóle są za teksty? Co to w ogóle są za oskarżenia?
Jak mnie irytuje niedojrzałośc...
Jeśli komuś zależy na tym aby wyobrazić sobie jak się czuję to proszę:
Wyobraź sobie coś takiego najgorszego z możliwych, dodaj do tego wieczność i pomnóż to przez nieskończoność to otrzymasz próbkę tego co czuję.
Znów.