Pięknie spędzone dzisiejsze popołudnie! <3
Było duużo śmiechu, zabawy, chwile słabości i nawet mały challange się złapał :D
7-letnia współlokatorka Natki wspaniała :D
Ahh i ten chłopak z ostatniej sali, hahahhahahhaha :D
Tak więc bedzie co wspominać :)
Szkoda tylko, że macaronsy się pogniotły...
Jutro szkoła, a ja wcale nie przygotowana,
powód? oczywiście żołądek,
Tyle prochów dzisiaj wzięłam, a nic nie pomaga...
Tak właściwie to od końca ferii dość dużo się zmieniło
I mam ogromną nadzieję, że będzie jeszcze lepiej!
A Ty Nacia wracaj szybko do zdrówka ;***