asalia Mój anioł
Oczy ma zakrwawione
Po policzkach jego
płyną łzy czerwone
Mój anioł
Ręce ma złożone.
W modlitwie i strachu
Srece pogrążone
Mój anioł
Jest taki malutki
Bierze na siebie
wszystkie moje smutki.
Mój anioł -
Oddałam mu
Co we mnie złe było.
To go bolało...
To go zniszczyło...
O sobie: Kim jestem?
Na pewno nie aniołem, bo one mają
czyste serca i piękne skrzydła.
Na pewno, nie ptakiem, bo te latają
i unoszą się w przestworzach.
Na pewno nie mgłą, która
otula zmęczoną ziemie.
Na pewno nie wilkiem, bo on roztacza
wokół siebie majestatyczną aurę.
Na pewno nie gwiazdą, bo ona oświetla
ciemność i prowadzi zbłąkanych.
Nie jestem też drzewem, ani inną żywą istotą.
Jestem cierniem w sercach innych,
przewodniczką cierpiących
i kochanką ciemności.
Jestem... niczym...