Arpis.
Maltanka 2012
taki tam mój ukochany koń. ^^ Falek już nie wróci, a Arpisa będę raczej widywać co roku lub kilka razy w roku. tygodnie w wakacje i zawody wrześniowe. ; ) także no, jakoś idzie. świetny z niego koń. ogółem dostałam jeszcze trochę zdjęć, kilka się nadaje do opublikowania. reszta nie ujrzy światła dziennego. Xd już, a raczej dopiero, setne zdjęcie na tym fbl. ; ) był założony niecały rok temu. gdyby nie moja niesystematyczność to pewnie byłoby już z 300. idę jeszcze Wam pokomentować i koniec z blogowaniem na dziś. ; ) branoc.
Pozdrawiam, Arp.