"I wszystko sięga granic nawet styl życia jak mój..."
Szaleństwo.
Moje prywatne i nie znam nikogo kto by chciał w nie wejść ze mną. Rozumiesz? Nie, właśnie... dlatego.
I chyba nawet nie jest mi z tym źle, bo z mojego szaleństwa czerpię niesamowitą siłę, rozumiesz? Nie, no właśnie. I nie liczy się nic, tylko ja na krawędzi.. nad przepaścią i największym szczytem i wiesz co? Nawet jeśli spadnę na sam dół to potem będę miała już tylko pod górkę, bo już nic gorszego mnie nie czeka.
Czeka, czeka czas. Chyba coraz mniej go mamy kochanie, ale chyba czas nie oznacza tego co nas dzieli, a dzieli nas moje szaleństwo, którego nie rozumiesz i nie zrozumiesz. Wiesz co... chyba chciałam wtedy z niego wyjść uciec, nie chciałam Cię do niego wciągnąć, bo wiedziałam, że jest złe, złe, złe, ale teraz wiem że należy do mnie tak samo jak ja należę do niego, no bo wiesz jak to jest... nie da się wyjść z czegoś w czym się siedzi całe życie.
"W MOIM ŚWIECIE JEST INNA PRAWDA!! TU CIEBIE NIE MA TO TYLKO WYOBRAŹNIA!"