6 godzin u fryzjera, ale w końcu wymarzona czerwień, znów ! Powrót do ulubionego koloru, powrót do utraconych przyjaźni, może niedługo powrót do Niego? Chciałabym bardzo. A podobno czas nigdy nie zawraca. Spełniona, szczęśliwa, lecz pełna obaw o to, że znów mogę ich stracić. Tym razem na to nie pozwole.
Jeszcze jeden dzień rehabilitacji eh. :c