Witam ponownie po 36-ciu dniach ;)
Dzisiaj mamy 1 grudnia i cudowną piękną pogodę a mianowicie śnieg ;)
Na drogach niebezpiecznie u nas się działo ;) Rano dzieciaki nie pojechały do szkoły,bo autobus wpadł w poślizg do rowu. Dzieciaki się cieszą bo mają długi weekend ;) My już zaliczyliśmy bałwana z Piotusiem ;P Oczywiście ja wszystko robiłam a on biegał za psem po największym śniegu ;)
Powoli zbieramy prezenty ;) Piotruś już ma rowerek biegowy schowany i złożony ;) Dla mamy i taty też już mam ;) Został mi Łukasz i dzieciaki ;) To akurat bedzie proste ;)
Ostatnio zastanawiałam się nad swoim związkiem i z Łukaszem jestem już 6 lat ;) Jesteśmy jak stare małżeństwo tyle że bez ślubu ;) Mam taką cichą nadzieję że w tym roku ogarniemy się i może cywilny?? Mamy w planach rodzeństwo ;) Oczywiście nie teraz ;P
W 2018r planuję ruszyć się gdzieś na sezon o ile zdrowie mojej mamy pozwoli na pilnowanie małego;)