photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 8 CZERWCA 2010

Różanki

Kim jesteś by mówić mi o moim człowieczeństwie?
Ja wiem, że ten prąd by uspokoił cię na krześle.
Jak papier nie szeleszczę, za papier to w tym mieście,
to w japę da Ci szczęście, dlatego muszę mieć je.
W TV ciągle to samo, zimna kawa i herbata,
wybacz, wolę cygaro obrabiać na batata.
A jak poczuje biedę, sen pod gołym niebem,
wielu kochało rodzinę, ale bardziej siebie.
Gardzisz chlebem? Jeśli masz fart, świat zdobędziesz,
albo skręcisz sobie kark za ten strach na patencie.
A ja kocham się bać, ale nie jestem szaleńcem,
żeby nie móc w nocy spać ze spokoju przeciwieństwem.
Wolę swe życie toczyć tempem luźnym,
widziałem dość by widzieć zło i się nie wkurwić.
Jeśli nie wierzysz to wchodź w to,
telewizje wymień na prawdziwe życie nocą i sprawdź izbę przyjęć.
Myślisz afera, samemu nosiłbyś esperal,
serce z kamienia, nie starczy dolać, wylać, przelać.
Oddech zamiera i te źrenice jak szpilki,
tylko by dotrzeć przez ulice i do windy.
Myślisz świat to sukinsyn, ale sprytny jak Boruta,
Brat może siebie, ale wszystkich nie oszukasz.
To jest strach.

 

O.S.T.R "STRACH"