no tak czuć wakacje, ale ja nie czuje sie wakacyjnie. ;/
humor nie dopisuje tak jak powinien, ale przejdzie.
dzisiaj idę z Patrcją gdzieś tam w siną dal, a potem obiadek u babci. :p
nie no szaleństwo.
a i nawet nie mam kiedy i z kim sie nad jezioro wybrać.
kiepskawo.