Od razu podpowiadam, że to Skrillex. Monia myślała, że to jej koleżanka, więc wolę to z góry sprostować :D
Czuję się okropnie. Śpię jak typowy erazmus. Wstaję o 12, idę spać o 15, wstaję o 19, idę spać o 4. To przez choróbsko :( Chociaż jest jeden plus. Palę około trzech papierosów dziennie.
Uwielbiam ten utwór.
PS
Ludzie, kochajcie się cały rok, a nie tylko w Walentynki.
Jak wchodzę na tablicę na fejsie mam ochotę wypierdolić lapka przez okno.