wiecie co wam powiem?

było zajebiście ;D

dosłownie ;)

nie ma co się smucić...

szkoda odbierać radosć tym chwilom

koooooooocham :) :*

na zawsze i nic tego nie zmieni

ale to juz przeszłość jest, niestety

a mi szkoda czasu na wieczne odwracanie się w tył...

tęsknie za nią strasznie momentami

i wiem ze jeszcze wiele mogłyśmy zrobić

ale...

nie udało się

i trzeba się cieszyć tymii wszystkimi pięknymi chwiulami, które miałyśmy :)

te nasze histoire są i będą nieśmiertele

wszystkie, pojedyńcze dni

zostają ze mną na zawsze

tyle że bez niepotrzebnej zpełnie otoczki smutki

bo były piękne!

jedne z najszczęśliwszych chwil mojego życia

przy Niej

i przy Emi

ale skończyło się...

i trudno...

boli, będzie bolało jeszcze długo

ten niedosyt...

żal...

ale nie szkodzi

było zajebiście ;D

Kocham Je :*

i mojego malutkiego Aniołka też ;P (o Apaczu mówie... ;P)

^{jeszcze tyle dobrego w życiu się zdaży... :)}

na zawsze ze mną.. :*