Proszę nie życz mi wesołych świąt, przcież nie będą wesołe.
Nie jestem już dzieckiem, już mnie to nie bawi, nie wyczekuje, nie ciesze się. Nie czekam na prezenty, nie czuję tej magii świąt. Miła rodzinna atmosfera doprowadzająca mnie do płaczu i tylko czekanie kiedy to się skończy...
Czemu nie moge być już dzieckiem? Żyć bez problemów swoich, bez problemów innych, żyć tak lekko nie świadomie, myśląc prosto nie zastanawiając się, cieszyć się z wszystkiego, cieszyć się w ogóle - już nie potrafię. Czemu chociaż na te 3 dni, nie mogę się nim stać? Cociaż 3 dni cieszyć się ze wszystkiego, mieć życzenie które da sie spełnić zmaterializować, lalke, piłkę, czekoladę.
Trochę boli, choć jednak jestem obojętna.. Niby dobrze, ale jednak źle.. Już nigdy nie będzie aż tak dobrze :( Tracę zaufanie, tracę grunt pod nogami, punkt odniesienia i tracę jedną z ważnijszych wartości w moim życiu, błagam nie :(
Dwa cele do spełnienia :)
____________________________
Lepiej być krzywdzonym ziomek? , czy zadawać ból. Nie mieć nic , a być w porządku , czy być chujem i mieć w chuj? ..