Jest wesoło. Wkleiłam pierwsze zdjęcie, jakie mi wpadło w łapy nie wiedząc jakie jest. Nvm. Dziewczyny przyjadą za niedługo, a ja mam syf w pokoju, na głowie, na sobie i wszędzie. I nie chce mi się ruszyć dupy, żeby coś z tym zrobić. Sprawa szkoły może się rozwiązuje. Ale nie będę zapeszać. Pogadamy po egzaminie, dobrze?;) ogólnie, to jest półpozytywnie. Ale nie tak źle jak zwykle. Poprawiłam angielski. Poza 3- na trzy, to na same piątki. Mr... Idę sobie wmawiać, że sprzątam.