niedawno ledwo co był wrzesień a dzisiaj zaczyna się już grudzień,
czas leci strasznie szybko.
z jednej storny to dobrze, czekam już na święta i chwile odpoczynku.
dzisiejszy dzień tak strasznie mnie udupia w domu..
musze napisac prace na polski, zrobić wok, nauczyć się na chemie i zrobić zadania i do tego wszystkiego jeszcze angielski....
żyć, nie umierać -.-
czemu to wszystko na jutro..czemuuu
jeszcze 19 dni, mam nadzieje, że ten czas szybko zleci.
a teraz ide się ogarnąć i chyba zaczne od woku i angielskiego, potem zrobie polski na końcu zacznę się uczyć na chemie.
jakiś plan jest :)
xoxo