jesienią, jesienią sady ...

 ... się rumienią, to jest chyba moja najlepsza sesja jaką kiedykolwiek  tu dodałam, bardzo jestem zadowolona z tych zdjęć  kilka jest przerobionych przez PaOlę, Emilę T. i Radka, dziękuje Kochani

Uff ulżuło mi dzisiaj, jestesmy po wizycie u laryngologa teraz gdy mam pakiet PRO i hasło spokojnie mogę o wszystkim pisać ... Dziękuje SIS  nawet nie wiesz jaką mi niespodziankę i radośc sprawiłaś
A więc tak rano wstalismy, zjedlismy śniadanko ubraliśmy sie i w drogę  W poczekalni czekaliśmy 3 godziny ... Oski był z Nami grzeczniutki cały czas, ale z niego Aniołek naprawdę, usmiechał się gadał i obserwował wszystkich dookoła swoimi piękniuteńkimi ślepkami  a jego starszy brat hmm norma, że nie usiedzi na miejscu, nudził sie niemiłosiernie  Za to w gabinecie był naprawdę dzielny  Okazało się, że pani doktor też jest z Pokrzydowa, ERyk prowadził z Nią poważną rozmowę  mówił o tym jak kiedyś był u babci Gosi, zdradził nawet gdzie mieszka i co mu osatnio kupiła hehe no i pochwalił się co chciał by dostać od Mikołajka w buta   Cieszę się, że mamy już to za sobą a Eryk dzielnie dał sobie zajrzeć do nosa, buźki i uszu robił doskonale wszystko o co poprosiła go pani doktor. Także nie mamy powiększonego trzeciego migdała, nie potrzeba operacji, uszy też w porządku tylko nosek musimy nawilżać ale to normalne  Ah jestem taka happy W nagrodę zabrałam Eryka do cukierni i wybrał sobie czekoladowe cisteczka i kawałek pychotkowego ciasta, potem wysłalismy dwie paczuszki z zabawkami na poczcie
 tak tak robie wietrzenie magazynu zabawek z pokoju Eryka, znalazło się też sporo przedmiotów dla dziewczynek i te mają największe wzięcie


Oski bawi się a ja biorę się za porządki,  może jeszcze coś wystawię  mam sporo maskotek eh