Zdjęcie zrobione na parkingu, ale szok :O jeszcze takiego znaku nie widziałam hehe:)
Po 18 byliśmy w domu, taak 7 godzin poza domem. Wizyta u pani neurolog wypadła świetnie, Eryk zachowywał się wprost idealnie, i dostał w nagrodę dwie naklejki :) tylko mną trochę wstrząsnęło po tej wizycie, ale cóż ta kobieta tak na mnie działa denerwująco :/ kolejna wizyta w kwietniu :) musze sie lepiej psychicznie przygotować. Potem w nagrode zakupy w galerii :) Eryk wzbogacił się o nowy blok rysunkowy, zeszyt i ćwiczenia dla czterolatka. A na sam koniec weszłam do H&M i nie mogłam się oprzeć, Oskarkowi kupiłam trochę pięknych rzeczy i od razu mi sie humor polepszył :D