chciałabym w kilku słowach ująć jak mi Cię brakuje, gdy każda godzina
niemożliwie się wydłuża, każda sekunda na zegarze wlecze się, a ja czuje jak
każdego dnia kiełkuje we mnie samotność, podlewam ją łzami, a ona rośnie,
tworząc coraz większą pustkę w moim martwym już mięśniu usytuowanym w
lewej części klatki piersiowej.