matka dała mi kase na książki, wydałam z tego 11zł, na jutro potrzebuje tej kasu, matka w portfelu ma 2 zł, kurwa pieknie. i co ja zrobie. kolega. taki debil. chłopak. ma dziewczyne pisze ze mna, jest arogancki, zbyt pewny siebie, cwaniak, traktuje mnie przedmiotowo, ojebałam go za to, próbuje ogarnąć, jest pierdolonym inteligentym frajerem, ale ja sie nie dam.lubie to w nim. jestem głupia. to mnie wykończy. i skad ja wezme 11 zł. ide na dwór. sama, pierdole pseudo przyjaciól. zajaram. pomyśle. moze zachoruje. matak sie wyjebie. szlugi wyczuje. jutro przejebanwe w szkole nie ma kasy, a potrzebuje. muSze zachorować. pare dni pomyślec, odpoczac

<3