Wstać o 5.30 to chyba tylko ja potrafię nie mając konkretnego powodu :-):-):-) Pranie powiesze i biorę się za zbieranie jabłek i mozezdaze usmazyc zanim Antos wstanie Julcia śpi u babci to połowa pracy porannej mniej :-)
Daniel wrócił szybciej z pracy obyło się bez nerwów na szczęście (ale i tak.musi.jeszcze coś wyjaśnić) pojechaliśmy do lasu dalej szykować drzewo zarobiłam parę zadrapan ale tak to jest jak się w rybaczkach drzewo ciągnąć :-)
MIŁEGO DNIA :-):-):-)