Joanna Jedwab do włosów

Hej! Trochę czasu nie pisałam, z jednej przyczyny - brak czasu. Na szczęście odrobinę go znalazłam i postanowiłam coś tutaj dla Was wyskrobać. ;-)

Joanna, Styling Effect, Jedwab do włosów

A właściwie to "jedwab". A to z tego powodu, iż owo serum w sobie cudownego jedwabiu nie posiada, a jedynie zlepek silikonów. Ale jak (prawie) wszystkie wiemy, silikony też są w jakimś stopniu ważne dla naszych włosów. ;-) 

Od producenta:

- nadaje aksamitny połysk i gładkość,

- sprawia, że włosy wyglądają naturalnie, zdrowo i pięknie,

- włosy staja się miłe w dotyku i łatwe do rozczesania.

Ode mnie:

Dawno temu (w poprzednie wakacje), gdy ujrzałam go u kuzynki, byłam nim wprost oczarowana. Po pierwszym użyciu myślałam, że to jakiś naprawdę cudowny (!) kosmetyk - moje włosy, wysuszone słońcem, wyglądały po nim jak te, które posiada pani z reklamy szamponu (pewnie kojarzycie tenże tekst "To nie ja, to moja Schauma!"). Wróciwszy do domu, poleciałam do najbliższej drogerii, jaką jest Natura i niestety wyszłam z niej z miną zbitego psa, gdyż w jakże kochanej Naturze owego kosmetyku nie znalazłam. I tak sobie o nim zapomniałam i żyłam w tym zapomnieniu, aż do ostatnich wakacji, a dokładniej końca sierpnia. Przechadzając się Rossmann'owskimi alejkami, trafiłam właśnie na to serum. Kupiłam, stosowałam, smutałam. A to dlatego, że jak się okazało, po dłuższym stosowaniu, wiele stracił w moich oczach.. Włosy się szybciej rozdwajały! Ładnie pachniały, połysk utrzymywał się krótko, były gładkie, już nie wyglądały tak pięknie, ale były miłe w dotyku. Jak widać na zdjęciu, przez pół roku nieregularnego stosowania, zużyłam go tylko połowę. Na początku namiętnie go nakładałam na me włosy, później coraz rzadziej i rzadziej. Nie pamiętam kiedy go ostatni raz użyłam. Może jeszcze od czasu do czasu zabezpieczę nim końcówki, chodź w tym celu zdecydowanie wolę wybierać olej. Zobaczymy, co zrobię z tym "kochanym jedwabiem". Jak się skończy nie kupię ponownie. Mam co do niego mieszane uczucia, na każdych włosach może działać inaczej, więc czy polecam? W 50%.

Może go posiadacie? Jak się sprawuje?