Wczoraj dużo płakałam M. o tym z czymś sobie nie radzę i co nadal za mną chodzi. O tym, że chcę już na terapię, bo nie daję sobie rady sama ze sobą. Co z tego, że jednego dnia jem papaję, jabłka, kasze i gotowane warzywa, jak następnego rzygam makaronem, krakersami, żelkami i chrupkami z maślanką. Potrzebuję się uratować, ale to bardzo mocno muszę odepchnąć się od dna, najlepiej zanim je osiągnę. Ewulowałam o tyle, że teraz już boję się śmierci. Kiedyś była mi obojętna, a wręcz jej łaknęłam. teraz się jej boję i może to mi pomoże wyjść na prostą?Zdjęcie moje, ale nie ma w nim nic wyjątkowego oprócz papai. Jutro tatuaż.
Inni zdjęcia: :) dorcia27001511 akcentovaTyłem synu nacka89cwaczerwiec - czas róż elmarZaproszenie aceg:) nacka89cwa:) nacka89cwaPalma nacka89cwaBywam często. ezekh114Może Żerań. ezekh114