Czarne ulice , czarny świat i wszędzie kolorowe uśmiechnięte  twarze a ja jedna taka mala czarna kropeczka nie wyłaniającą się ze swojej swery , swojego chorego życia zamknięta w swoim innym wymiarze . myśląca nad tym ze po co ma mówić o swych uczuciach jeśli nikogo to nie obchodzi za bardzo czasem ktoś zapyta co jest ale to tylko po to aby jakoś zacząć bezwartościowa konwersacje w której ja naprawdę nie chce uczestniczyć .CHCIAŁABYM BYĆ NIEWIDZIALNA i  żyć wiecznie wtedy by było idealnie ale nie ma na tym świecie takiego czego jak bezgraniczne szczęście dla wszystkich każdy coś innego otrzymał od swego losu pana innych życia .
 Niby każdy ma swego anioła stróża to mój musiał sb iść na piwko z swymi kolegami bo moje życie utrzymuje się na starych spróchniałych fundamentach które nie wytrzymają kiedyś i się zwala  ale przecież na każdego kiedyś przyjdzie czas każdy ma inna historie zapisaną  w księdze życia chce taka księgę UKRAŚĆ  i wymazać moja chorą  historie i napisać coś wyssane z palca aby było tak kolorowo i szczęśliwie ale ciekawe czy by mi to zaś odpowiadało jestem taka nie zdecydowana  JESTEM INNA ! 

LUDZIE INNI CZĘSTO ZOSTAJĄ WYKLUCZENI RAZEM ZE SWA INNOŚCIĄ DO MROCZNEGO ŚWIATA WYKLUCZONYCH  BO LUDZIE NIE POTRAFIĄ ZROZUMIEĆ ICH ALBO NIE CHCĄ TEGO POJĄC ....

 

MOTTO . nie warto  się zmieniać dlatego bo ktoś inny nas nie akceptuje