Śpi niuniuś mój, zbijalismy gorączkę do wczoraj, co zbiliśmy to znów rosła! A dziąsełka popuchnięte jak były tak są, jedynki w dalszym ciągu nie widać, tylko mi się męczy synuś :( Kolejne 2kg na minusie, teraz ważę 69kg :) Zbieram się powoli na spacerek z malutkim i ciocią Klaudią, czekam aż wstanie Piotruś, jemy, ubieramy się cieeplutko i wychodzimy :>
Piotrunio ;*