Czuje się fatalnie . W zasadzie nie wiem dlaczego jestem tutaj ... Chyba chce pisać o tym co siedzi mi w głowie . Pisać anonimowo .. Żeby nikt nie odgadł kim na prawdę jestem . Żeby nikt z osób które mnie znają nie mógł znaleźć mnie tutaj i odczytać to co będe pisać o sobie i o swoich słabościach . Bo ludzie mogą to potem wykorzystać przeciwko mnie .
Jestem wewnętrznie rozdarta . Czuje że mimo tego że obok mnie jest wiele osób które mnie kochają , nadal jestem sama . Boje się komuś opowiedzieć o tym co mi siedzi na sercu , myślę że mogłabym być źle zrozumiana , tak jak to było do tej pory .
Uśmiecham się ale wcale tego nie chce . Ostatnio bliskie mi osoby starają się przekazać żebym wzieła się za siebie . Wiem że mają 100% racje bo sama widze że cofam się zamiast się rozwijać . Kiedyś byłam osobą z pasją , dziś jestem nikim . Dziś każdy mój dzień wygląda tak samo jak dzień poprzedni . Nic się nie dzieje . Nie mam pasji , ani zajęcia które by mnie uszczęsliwiało , rozwijało i zajmowało mi czas . A najgorsze jest to że ja nawet nie wiem co mogło by być moją pasją . Nie wiem jak zacząć żyć by być szczęśliwą . Za rok wejde w prawdziwe życie , będe pełnoletnia , zaczną się prawdziwe problemy ... Studia , praca... A tu co ? Jestem za słaba żeby się ukierunkować , żeby wiedzieć co chce w życiu robić . Przez to też boje się że osoby które są przy mnie , kiedyś mnie opuszczą . Człowiek z którym jestem , stara się mnie zmotywować , wbija mi do głowy że człowiek bez marzeń i bez pasji jest skazany na szare życie szarego człowieka . I go popieram . Z tym że mam marzenia , ale obok tych marzeń stają myśli które mówią mi ` TO NIEMOŻLIWE `` .... Jak mam o nie powalczyć ? Jestem skromną osobą ... Do pewnego czasu lubiłam siebie , lubiłam swój charakter . Nigdy nie starałam się być w centrum uwagi , A teraz widze że to złe . Człowiek który chce do czegoś dojść musi być pewny siebie , musi umieć walczyć o to czego pragnie i mieć silny charakter . Umiem zmotywować się tylko na chwile , potem emocje opadają a ja znów jestem taka sama jak poprzednio .
Wczoraj usłyszałam `` Ciężką pracą , dojdziesz do wszystkiego , obiecuje `` ... Myśle że byłabym w stanie ciężko pracować , tylko na co ? ... nie umiem się określić . Nie wiem co sprawia mi największą przyjemność . Moje marzenie od dziecka ? Praca ze zwierzakami :) Chciała bym być kimś kto dużo czasu będzie spędzał ze zwierzętami . Jakieś pomysły ? Weterynarz odpada , bo nie mam zdolności do przedmiotów ścisłych , a one przekreślają mi droge na studia weterynaryjne . I tak to ze mną jest . Nie dość że jestem bezużyteczna to jeszcze w szkole mam okropne oceny . Nie mam nic do roboty więc powinnam chociaż za nauke się wziąść . LENISTWO TO OKROPNA SPRAWA .
CHCIAŁABYM ZACZĄĆ SWOJE ŻYCIE OD NOWA ... teraz , chociaż mam 17 lat strasznie boje się że już je zrujnowałam ...
I SIĘ POPŁAKAŁAM ... :( bez sensu