"Psalm do Stworzyciela" Pokochałam życie jakie mi zesłałeś Pokochałam jego sens jaki mu nadałeś. Boże, dziękuję, że to dla mnie robisz, Że pomagasz, że kochasz, że bronisz. Bo dzięki Tobie chcę dalej żyć, Ty mi pokazałeś kim naprawdę chcę być.; Wydawało mi się , że wiem czego pragnę, Że dążę do celu, chcę poznać prawdę. Zesłałeś mi ludzi, przygody, zadania trudne, By moje życie nie było nudne. Lecz teraz stwierdzam, że nie daję rady, Poddaję się, proszę o porady. Jak żyć mam gdy serce mi krwawi, Jak śmiać sie gdy ono łzawi. Wybaczać, rozumieć wszystkich muszę, Może niech teraz ktoś pozna mą duszę. Stworzycielu drogi, wiem że chcesz dobrze, A ja muszę znaleźć zaginioną owcę. Lecz czasami brakuje mi sił, Więc proszę byś zawsze wtedy obok był. Bym głupich, szczeniackich błędów nie popełniała, A całym moim sercem ludzi kochała. Ej, zaraz moment przecież pokochałam, Pokochałam mocno i sie przejechałam. Bo skrzywdzona zostałam, strasznie to boli. Postaram sie przestać kochać powoli. Lecz czy ja do końca tego właśnie chcę? Chcę by było jak dawniej, by przytulił mnie. Dużo nie oczekuję, proszę o niewiele.