photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 20 MAJA 2012

 

 

http://soundcloud.com/studioostatniejszansy/jonkul-jesli-chodzi-o

kocham ta piosenke i kocham tego człowieka <3

 

 

 

 

Czasem człowiek staje przed trudnym wyborem pomiędzy kłamstwem a prawdą. Dzisiaj chciałabym się postarać odpowiedź na pytanie co jest lepsze: kłamstwo czy prawda. To pytanie można by przyrównać do pytania o to, czy lepsze jest dobro czy zło. Za dobro możemy uznać prawdę, a za zło kłamstwo. Na pytanie czy lepsze jest dobro czy zło bez wahania odpowiemy, że dobro. Dobro jest czymś pozytywnym, natomiast zło czymś negatywnym, a człowiek z natury jest istotą dobrą. Nie licząc wyjątków, które pogubiły się w swym życiu i weszły na ścieżkę zła.
Stawiając sobie pytanie kłamstwo czy prawda, należy rozważyć czym tak naprawdę jest to pierwsze, a czym to drugie. Według Słownika Języka Polskiego prawda to zgodna z rzeczywistością treść słów, natomiast kłamstwo to twierdzenie niezgodne z rzeczywistością, mające wprowadzić kogoś w błąd.
Patrząc na te definicje każdy z nas się z nimi zgodzi. Problemu jednak nie ma w teorii, lecz w praktyce, gdy zaistnieje jakaś sytuacja pomiędzy dwoma osobami i każda ma "swoją" prawdę. Czy może być "swoja prawda"? Zauważmy, że są trzy góralskie prawdy: święta prowda, tyż prowda i gówno prowda! Jeżeli są to osoby, którym ufamy i wiemy, że nas nie okłamią to słowa obydwojga możemy podpiąć pod "tyż prowdę". Dlaczego? Dlatego, że każda z tych osób odebrała kłutnię po swojemu, jedna z nich mogła wziąc ją do siebie bardziej niż druga. Jeżeli doszłoby pomiędzy tymi osobami do konfrontacji to podejżewam, że obydwie przyznałyby sobie, że mówią "świętą prawdę".
Nie chodzi mi o to w tych rozważaniach, aby okazać kiedy ktoś kłamie, a ktoś mówi prawdę. Chodzi mi bardziej o to w jakich sytuacjach jest lepsza prawda, a w jakich kłamstwo? Nie jestem pewna, czy w każdych sytuacjach jest najlepsza prawda. Jestem pewna, że bez prawdy i zaufania nie byłoby Rodzin, związków między kobietami i mężczyznami, przyjaciół. Kłamstwo potrafi zniszczyć takie relacje i na pewno nie jest ono wskazane. Są takie osoby, którym bardzo trudno jest wybaczyć kłamstwo. Są to osoby, które twardo trzymają się wartości, zgodnie z jakimi żyją. Są też osoby, które wybaczają kłamstwo, np. w związku, z wielkiej miłości do drugiej osoby, czy to dobrze. Każdy człowiek zasługuje, na jedną, dwie, trzy, a nawet cztery szanse, ale czy tak jest i z kłamstwem? Przecież to też jest jakiś człowieczy błąd. Trudno mi jest powiedziec, że tu człowiek zasługuje, na drugą szansę, gdyż ja osobiście  potrafię wybaczyc kłamstwo ale pamiętam o nim bardzo długo. Pozostaje ono we mnie jak jakaś blizna na ciele, ale wiem, że są osoby, które wybaczają kłamstwo, ale czy o nim zapominają?
Zeszłam trochę z tematu, do którego dążę. Chciałabym zwrócić uwagę na sytuacje bardzo trudne, gdy naprawdę trzeba wybierać pomiędzy kłamstwem i prawdą. Uogólniając chodzi mi o sytuację, gdy jakaś osoba jest śmiertelnie chora i żadne leczenie nie pomaga. Wiemy, że zostało jej nie wiele życia, czy w takiej sytuacji lepiej powiedzieć prawdę takiej osobie: "Wiesz, co nie mogę w to uwierzyć, ale żadne leczenie, żadne leki nie pomagają, niestety umierasz", czy skłamać: "Słuchaj, będzie dobrze, podejmą kolejną terapię, podadzą Ci silniejsze leki i w końcu wyzdrowiejesz!" Co wybrać w takiej sytuacji? Zapewne ktoś sobie pomyśli, że łatwo jest pisać, a co do czego... Wcale łatwo nie jest o tym pisać. Trzeba ujarzmić burzę myśli, którą trzeba skleić w ładną całość. Nie wiem co wybrać, rozważmy obie opcje.
Powiemy prawdę takiej osobie, że nie zostało jej już wiele życia. Co wtedy może zrobić? Może wykorzysta resztę życia tak jakby chciała, albo się załamie i stwierdzi, że już nic jej nie zostało. Prawda w takiej sytuacji, według mnie nie jest chyba najlepszym wyjściem, gdyż gdy okłamiemy tę osobę sytuacja się odmieni. Osoba taka będzie wierzyła, że ma w nas wsparcie, może będzie miała siłę do walki, a osobie, która ją okłamała, pozostanie trwanie przy niej i modlenie się o cud. Takowe się zdarzają i trzeba się o nie modlić!
Sama nie jestem pewna, czy zgadzam się z tym co napisałam, uważam, że popatrzyłam na ten temat zbyt ogólnikowo i jednotorowo. Zapewne wrócę do tego tematu, bo jest on bardzo obszerny i jeszcze dużo myśli jest w mojej głowie na ten temat.
Podsumowując moje dzisiejsze rozważania mogę stwierdzić, że jest dużo sytuacji, gdy prawda jest lepsza niż kłamstwo, ale są też wyjątki, w których to się odwraca i kłamstwo jest lepsze niż prawda. Sprawdza się tu bardzo dobrze powiedzenie, że "od każdej reguły jest wyjątek".
Chciałabym jeszcze pokazać pewną etiudę filmową na temat kłamstwa i prawdy, w której ukazane są sytuacje z życia studentów. Widać w niej doskonale zależność, że jak ktoś raz skłamie to potem trudno jest przestać.

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika aniolxmarzenx3.