Ola, Grabia ( z miną : co będzie jak Tatuś zobaczy?) i ja ( O Boże, znowu zdjęcie.)
Konferencja instruktorska, grupa: drużynowi.
*I po co się załamywać?
Ludzie są i znikają. Trudno. Byli ci, to będą i następni. Nauczkę mam.
A powiedzenie "Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie" jest prawdziwe. Ano.
Mam Cię w nosku;) Tak, tak.
*Jestem koleżanką Kuby. Och i ach, musiałam się pochwalić. No nie?:>
*Już jest osiem osób na kurs przybocznych. 3 zuchowych, 5 harcerskich. Jeszcze tylko 2 osoby i kurs na 100% będzie. Wolałabym, aby te dwie osoby były na kursie zuchowym. Tak tak:> Będę miała na kogo krzyczeć :>. I jedzie Martusia ;*.
*Zabrałam się za siebie. Raczej za gromadę, ale no. I tak oto zaplanowalam wykonać przez najbliższy tydzień:
-uzupełnić kronikę
-uzupełnić książkę pracy
-opracować kartę obrzędowości
-przygotować nabór na wrzesień
-chociaż zacząć pisać plan pracy, wybrać sprawności.
*Chciałabym być gwiazdką z nieba, wiecznym dzieckiem.
Mart;*, Sylwię;* i Kubie dziękuję. Bo jakby nie było, to się uśmiałam;)
Uwaga, uwaga, komunikat:
nie odpisujemy mi na smsy na numer z orange. odpisujemy na erę. Tak. Dziękuję za uwagę.