Jedna dal w błękicie, ale różna łódź...
Bo błękit może być wesoły, albo smutny. Tam jest smutny.
Romantycznie. Z zielonym swetrem, bo faceci też potrafią się wczuwać. Okej.
Jak potrafią, to dobrze. Bo jakby to było ze sztywniakiem? Tragedia.
Podobno faceci oglądają babskie seriale:>
Zimno i mokro, ale romantycznie. Bo płakać mi się chciało na ślubie.
Wyrżnęłam się przed Levym. Tak a koniec dnia, przed kierowcą autobusu. Żeby było miło. A z Cycka świetny ksiądz jest.
I chyba bez kursu. A szkoda. Więcej pracy dla mnie. Zależy gdzie.
I mam w końcu upragnioną piosenkę, jak się dowiedziałam - Grechuty.