bo brakuje tamtych dni.
bo dopiero pod koniec sierpnia znowu.
bo powie co to niebo.
a ja jednak jestem pochrzaniona. w rzęsach widelec. znaki zapytania na ścianach. wszystko we mnie stanęło. na lewą stronę się obróciło. bo się potykam o każdy kamyk. bo wszystko z ciekawości biorę do siebie.
ale wiem kto poprawi mnie. wiem w czyj świat uwierzę. wiem jaki dzień będzie cudowny.