zła jakość zdjęcia (mała rozdzielczość i telefon)

więc tak.. dzisiaj praca
potem krótkie spotkanie.. zakończone sprzeczką =(
i zmuła do końca dnia =x

wyszłam pojeździć na rowerze.. zawitałam na ruskich ruinach
spędziłam tam chyba 2h sama, bez nikogo..  wtedy zrobiłam tą fotkę.
uwielbiam tamto miejsce.. ale wiąże się z pewnymi wspomnieniami =/

już myślałam, że ten rozdział się zamknął.. już myślałam, że nie będzie mnie to męczyć..
już myślałam, że moje serce zapomniało..  a w tej chwili chciałabym umrzeć.  to wszystko i tak mnie zabija po mału.


czy da się kochać dwie osoby na raz? oO
co ja wgl piep**e =/

ale chyba teraz zaczynam wierzyć, że się da -.-"

ja mam zawsze przeje**ne -.-

"Nasza miłość nigdy nie zgaśnie.."                                          

"Kocham Ciebie w całości

i każdą Twoją cząstkę z osobna...

Każdą równie mocno.."

"Szczęście chowa się wśród zwykłych dni.
Szczęściem dla mnie jest żyć tam gdzie Ty.
Moje szczęście Twoje imię ma,
Szczęście ma Twój zapach i smak."

"..ten płomyk, chociaż wygasa, nadal się pali.. i nigdy nie zgaśnie.. pamiętasz?"

te wszystkie wspomnienia żyją we mnie..

i po mału zabijają mnie od środka ='(

czemu nie potrafię zapomnieć raz na zawsze?! ='((

coś czuję, że kiedyś usunę tą notkę