Siemanko. Wczorajszy dzień dość sympatyczny. Hyhy, z Bartkiem na przerwach. Kułak niby wie kto mi się w przedszkolu podoba, jasne.. już to widzę. :D Po szkole spacerek z Werą + kilka zdjęć. "To wy łaziłyście po polu?" nogi całe poharatane od zboża "Niee.. czemu pan tak myśli?" hahahha, dobrze że nie podszedł do nas. Potem rowery z Kasią. Głupia pedała przy Rafałe rowerze. Siedzenie za wysoko przeżyłam, ale ta pedała irytująca. Potem u młodych to co zawsze. Mecz Hiszpania - Chorwacja. Iker Ty moje kochanie <3 On jest taki boski, kocham tego bramkarza.:* Navas, fajna bramka :D Dziś była wycieczka klasowa. Avengers film baardzo mi się spodobał. :) Wchodzenie po tych schodach. Kiwanie ludziom z autobusu, kurde czemu akurat mało przechodniów było na chodnikach? Wróciliśmy na fizykę, ale nie mieliśmy, bo byliśmy w klasie od infy i besty. :D Jutro nie ma infy i kończę wcześniej, i mamy matme z waflem. o.O Nie wiem jak ja to przeżyję.. nadodatek Wery nie będzie. :c Co za faza po lekcjach. Haha trójkącik Arek, Aga i Ja, hahahha :D Niezapomniane chwile w autobusie. Sexi rączki. Wróciłam do domu i na dwór. To co zwykle i jak zwykle u młodych. Julka i Nikola przyniosły nam po cukierku! To była nowość, hahah :D Dobra kończę pisać, bo Kasia i młode są to idziemy na dwór. Dobranoc!
Zdjęcie jakieś z serii szopa. Przyda mi sie porządna sesja!
10!