Piękna ta jesień obecna, aż się chce życ. Nie sądziłam, że kiedykolwiek polubię tę porę roku, a jednak! Zarzynam się jak cholera, mam dużo na głowie, chociaż tak naprawdę, to ciągle czuję jakby nic nie było zrobione. A może tylko tak się tłumaczę, żeby nie było..
Chciałabym dużo, a mało jeszcze mogę. To taka mądrość życiowa, ażeby napisać coś, czego czytający nie zrozumieją, co wiem tylko ja, żeby zasiać nutkę tajemnicy, bo tajemniczość sexi jest, hehe.
A dziś śmiesznie, bo w Radiu Maryja puszczają "Ta ostatnia niedziela" na cześć odejścia Gronkiewicz-Waltz haha!