Byłoby pięknie, gdyby tak pięknie na codzień było jak dziś. Jak to możliwe, że za każdym razem, gdy jest brzydko, leje, huczy, krzyczy nic mi nie jest, a gdy tylko choć trochę goręcej się zrobi ja zaczynam chorowitość? Jakaś karma chyba, tfu tfu
Jeszcze trzy dni i luzik, pieczenie pełną parą! Ktoś tu nie będzie się mieścił w spodnie..