Dzisiaj dzień cały czas po za domem :p rano troszkę popracowałam :) po obiedzie zakupy z Angeliką , potem wizyta u babci :D
I oczywiście nie mógł nas z tatą ominąć mecz Wisły hehe ;) 1-0 dobrze ^^ Teraz wróciłam i padam z nóg przez ten cały męczący dzień :) Jeszcze Mateusz przyjedzie i już odpoczywamy bo nie mam na prawdę na nic siły :D Lecę :*