Nie wiem co myśleć, co czuć, tęsknię...
Spieprzyć życie każdy może,
tylko kto mi teraz pomoże?
Zero znajomych, przyjaciół dookoła,
trudno to tylko była moja wola.
Kochać to nie wszystko czego potrzebuję,
za chwile z Tobą bardzo dziękuję.
Pozbierać się nie mogę po tym wszystkim,
i nie wiem jak pozbierać teraz wszystkie myśli.
Obiecałam sobie że nie będę tęsknić,
lecz Ty ciągle tkwisz w mojej pamięci,
pełna nienawiści Kocham Cię nadal,
i stes nagle teraz opada,
codziennie rano wstaję i tęsknię za Tobą,
bo jesteś dla mnie bardzo ważną osobą,
pomimo tych wszystkich nieporozumień,
naprawdę nadal Kocham Ciebie czule,
Tęsknię za Tobą, twoimi oczami,
za słodkimi smsami, miłymi słowami,
chcę Ciebie obok na zawsze i wszędzie,
i mam nadzieję że coraz łatwiej teraz będzie.
Chociaż boję się że znowu spotka mnie cierpienie,
wiem że to zależy tylko ode mnie....
Tak, kocham
Wiem że mi nie wierzysz
lecz wiem że Ty także kochasz
i trudno...
kurwa trudno
żegnam.
Słowa użyte w tym poście są moje i prawdziwe, wiem że tego On nie przeczyta, a nawet jeśli i tak nie uwierzy... Wiem, chore.
No ale trudno, uwierz, w chuj.
Nie wiem.