Topie się w nałogach tonę w bezsilności
umęczona dusza ma pogrążona w ciemności
przemoczone powieki wpatrzone w przeszłość
nie powstrzymany potok łez na twarzy gości
płynie we mnie ten gniew co wyżera zdolności
brak perspektyw brak możliwości
osadził się na dnie zranionego wnętrza
prawdziwa miłość będzie wieczna