byliśmy u pani doktor , bo mały zaczął mi wymiotować;/
okazało sie ,że to jakiś wirus... dostaliśmy 2 syropki przeciw wymiotne i na jelitka oraz kroplówkę , którą mu podaję łyżeczką ;) mam nadzieję ,że obędzie się bez szpitala , w razie czego mamy skierowanie... Jak na razie kupek nie widać i wymiotów także więc myślę ,że bedzie dobrze:)