Dziś dzień cały spedziłam na zakupach i u fryzjera ;) Łukaszek został z babcią;) 

Z zakupów jestem zadowolona ., z fryzjera mniej... No ale cóż w sumie nigdy nie jestem zadowolona z efektów pracy fryzjerki ..,. ;D Ciężko mi dogodzić hhehe ;D

upiłam Łukaszkowi kozaczki papcie ., które i tak są za małe, ale trudno , dam je kumpeli której ma się urodzić dzidziuś ;) Mam nadzieję ,że to będzie chłopiec bo są niebieskie ;d Kupiłam także parę bodów z długim im krótkim rękawkiem oraz pół śpiochy ;) Sobie tylko bluzę . 

Łukaszek jest tak grzecznym dzieckiem ,że tak jakby Go nie było ! Wszystko mogę z nim zrobić! Jestem szczęśliwa ;)) Potrafi juuż dużo rzeczy ;) Nad samodzielnym siedzeniem musimy jeszcze po pracować ;) Ale i tak jest dobrze ;) To tylko kwestia czasu jak zacznie sam siedzieć ;)) Na widok butelki trzęsie się jak oparzony ! hehe ;) Niezły ubaw mamy z Tego ;d 

Jutro jeszcze czeka mnie spotkanie klasowe ;D ciekawe jak ja to przeżyje ! hahah ;) 

DOBRANOC :*