mój Miś wczoraj po kapieli ;)
wczoraj dzionek zleciał nam ekspresowo . Łukaszek był nad wyraz grzeczny ;)
Po południu wybralismy się do mojej mamy , a Łuki zanął nam w drodze do domu . Później zdecydowaliśmy ,że nie będziemy go już męczyć kąpaniem i położyliśmy spać ;d
a ten mały gagatek ani myślał spa! hahahah ;D
bawił się w najlepsze , aż w końcu padł zmęczony i spał mdo rana ( czyt. 6.00 ) obudził się , zjadł i poszedł dalej spać .
niedawno znów zasnął i spi sobie ;)
pytania ---> KLIK