Nie mam co pisać.
Byłam u Kuby.
Na urodzinach.
Na 18stce.
I zabiłam dzisiaj dwa pająki.
I sie rozryczałam.
Bo ja sie brzydze i boje pająków.
A tatuś oczywiście po złości ich nie zabił.
Więc z płaczem sama to zrobiłam,joł.
Wiem, wiem, głupia jestem.
Popłakać sie z powodu zobaczonego pająka.
Tylko ja tak potrafie.