Czasem bywa tak, że człowiek sobie coś uświadamia... szkoda, o błoga nieświadomości!
Zmarłemu na duszy nikt nie wróci już życia,
podobnie jak dech nie powróci już nigdy do ostygłych zwłok...
Świat zmienia się niepostrzeżenie... wraz z nim wszystko toczy się jakimś swym torem...
A co gdy ktoś się wykolei?