A więc przepraszam, że takie a nie inne zdjęcie...ale oczywiście zapomniałam załadować baterię i po 2 zdjęciach padła
Co do pustułki to szukamy sokolnika... niestety ale chyba ma złamane skrzydło....My pustułki nie mozemy trzymać ponieważ jest młoda i musi ktoś ją przygotować jak ma polować bo inaczej by czekało na nie życie w niewoli, a tego nie chcemy...więc zna ktoś jakiegoś sokolnika albo ptasią klinikę niedaleko??