Najlepszy dzień w moim życiu !
Nie ważne, że wylądowałam u ratowników, bo prawie zemdlałam, ale
wróciłam później. Wspaniała atmosfera, wspaniali ludzie i Justin! Byłyśmy tak blisko niego nadal w to nie wierzę. Ledwo "wleciał" na scene, a ja już byłam cała zapłakana. To wszystko warte było czekania w "kolejce"
(jeśli kolejką można to nazwać, bo jak uniosło się nogi to wszyscy Cię nieśli) prawie 2 godziny na zimnie, dość długiej podróży
i wgl wszystkiego!
Heheh mam gdzieś co sobie o mnie teraz pomyślicie. Spełniłam jedno z moich
największych marzeń i to jest najważniejsze!
http://www.youtube.com/watch?v=1QaVwkmMNd8