...

Zycie mi Cie zabralo w najmniej odpowiedniej chwili..

W tym dniu ludzie sa szczegolnie dla mnie mili.

Poklepuja, wzdychaja, jakies bez sensu rady mi daja.

Ze mam sie jakos trzymac, ale czego?! Ze sie ulozy.. ale ja nie chce tego!

Nie rozumieja co to za bol.. Nie wiedza, jaki odczuwa sie chlod. Moje serce to lod.. Pustka ta nigdy nie zostanie zapelniona.. Przez nikogo nie bedzie zastapiona! Bo On byl tylko jeden.. i jeden na zawsze pozostanie..

'Jak sie masz moje male kochanie?' - to Jego pytanie.

Na zawsze w moim sercu zostanie.

Nikt tego nie ruszy. Bo tych wspomnien nie da sie naruszyc..

Ja Cie tak bardzo przepraszam sam wiesz za co.. Jej nie mozna nazwac matka.. Tak zaluje do dzis dnia, ze jej sluchalam.. Ty rozumiales.. ja sie balam. Sluchales.. jak o wielu rzeczach opowiadalam. Plakales, gdy nagle przyjezdzalam.. Nic nie wyrazi tego smutku, ktory nosze w sobie. O nim moglam opowiadac tylko jednej osobie..

Ideal widzialam tylko w Tobie..

Stanales przed Bogiem..

Wtedy gdy nie trzeba bylo..

I wszystko sie skonczylo..

Co noc patrze na Twoje zdjecie. Jestes we mnie, wkolo, wszedzie.

Ale Ciebie, Ciebie juz nie bedzie.. Siedzisz wysoko i do mnie smiejesz sie..

Boze jak ja za Toba tesknie!

Jak mam nie plakac, gdy Ciebie juz nie ma? Nigdzie nie widze juz Twojego cienia. Wszystko- za jeden dzien z Toba spedzony.

Ale, Boze jestes tak oddalony. Kocham.. to za malo powiedziane. Kocham.. i nigdy nie przestane.. Tylko Ty byles moim westchnieniem.. Teraz jestes jedynie wspomnieniem..

[*]

...