Nie dodałam, gdy były Jej urodziny. Ale dodaję teraz z podziękowaniem za przemiły dzień. I dodaję również dlatego, żeby się troszeczkę pochwalić swoim wypiekiem. Pracowałam nad nim cały dzień (dosłownie), włożyłam w niego całe serce
i duszę. Wygląda, jak wygląda, ale bardzo się starałam. Grunt, że każdy oblizywał paluszki i pytał czy jeszcze coś zostało. Miałam napisać Barbasia, ale w końcu z przejęcia zapomniałam. I Baś był bardzo ucieszony. I fajnie było rozmawiać pod gwaizdami. Tej nocy rónież spadały nam na głowy. Niemalże możnabyło ich dosięgnąć. Nasz osobisty kawałeczek kosmosu! Baśku, nie stu lat, ale szczęścia!
Znów jest dużo pracy. I znów napisać muszę, że cieszę się z tego przeogromnie. Teraz dopadło mnie lekkie znurzenie po całodniowym bieganiu po galeriach i jeszcze po próbie. Trochę mi jest zimno. Dzisiaj odpoczynek. Półmrok, muzyka i kawa.
(Czy odrobiłyśmy tą dzielącą nas przepaść 2 tygodni? Wiesz, ciągle mi mało. Nie dopuszczam do siebie myśli, co będzie za 2 lata. To takie przygnębiające. Cieszmy się wspólnym dniami. Pełnymi ukradkowych, porozumiewawczych spojrzeń i uśmiechów. Oby te 2 lata trwały wiecznie!)
Inni zdjęcia: Sjesta. ezekh114Na kanałku patki91gd... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24